Patrz mamo, dzidzi włoski, powiedziała Kasia trzymając w dłoni kosmyk ciemnych włosów.
Bez paniki, ale szybszym krokiem udałam się do pokoju dziewczynek, gdzie znalazłam nożyczki i jeszcze kilka kosmyków, artystycznie rozrzuconych po podłodze.
– Kasiu, gdzie obcięłaś włosy Gabi?
– tu i tu i jeszcze tu…
No cóż, grzywkę ma teraz stylową… 😉