Wczesny ranek. Wojtek budzi Gabrysię.
– Gabrysiu, wstawaj, lecimy na Majorkę!
Gabi nie otwierając oczu: – ale dziś jest środa!
Odwraca się plecami i śpi dalej.
– Kochanie, musisz wstać, lecimy na wakacje!
– Ja nie lecę! Chcę spać!
– Gabi samolot już na nas czeka!
– Tato, ale jeszcze 5 minut, jest środa ja nie lecę!