Wczoraj obserwowałam moje córki. Kasia rysowała serce.
Podeszła do niej Gabi i ze smutną miną powiedziała, że ona tego nie potrafi.
Kasia, zaproponowała, że ją nauczy. Powoli narysowała jedną linię, później kolejne. Spojrzała na Gabi, odwróciła kartkę i zapytała: chcesz spróbować?
Gabrysia potwierdziła. Jednak szybko się zniechęciła, ponieważ jej serce nie przypominało tego narysowanego przez siostrę. Wtedy Kasia zaproponowała, że pokaże jej raz jeszcze. Gabi poprosiła, żeby Kasia wykropkowała jest serduszko, a ona odrysuje. Kasia jednak przygotowała schemat rysowania serca ze strzałkami wskazującymi kierunek ruchu kredki.
Moje montessoriańskie dzieci 🙂