Przeczytałam właśnie bardzo trafiony tekst z bloga Matka żona i kłopoty i teraz siedzę i zamiast pracować, myślę…
Gabi wtula się we mnie i mówi: mamo, ja nigdy ciebie nie opuszczę, zawsze będę dzieckiem. Nie dorosnę. Zawsze będę z tobą.
Chłonę takie chwile, bo wiem, że nie mówi prawdy, wiem że dorośnie i wiem, że odejdzie do swojego życia, do swojej rodziny, w której to ona stanie się najważniejsza na świecie. Wiem i staram się czerpać z każdej chwili jej dzieciństwa energię, którą zamierzam magazynować przez lata.
Gdy Kasia po raz pierwszy powiedziała: mamo, ja się wyprowadzę do swojego domu. Będziesz mogła mnie odwiedzać. Ale będę miała męża i dzieci i będę z nimi mieszkać. Moje serce pękło. Choć wiem, że jej słowa oznaczają jedynie, że jest dobrze.
Moje serce pękło, gdy zatrudniliśmy nianię i przestałam spędzać z moimi dziećmi 24 godziny na dobę. Gdy Kasia poszła pierwszy raz do przedszkola, siedziałam na parkingu w samochodzie i płakałam czując, że „coś” tracę. I straciłam, kilka godzin dziennie z życia moich dzieci. Kilka chwil, o których dowiaduję się tylko tyle, ile one chcą mi powiedzieć. Czuję, że coś stracę, gdy Kasia pójdzie do szkoły, gdy wyjedzie pierwszy raz sama, bez nas. Czuję to każdego dnia i boję się. Czasami chciałabym zatrzymać czas, tak na kilka lat, żeby nacieszyć się dzieciństwem moich dzieci.
Wierzę jednak, że będę dojrzewać razem z moimi dziećmi. Mam też nadzieję, że budowane z dziewczynami relacje będą silne i mądre. Mam nadzieję, że będę mądrą mamą.
Magda uwielbiam Twoje wpisy na blogu- domyślam się o czym tak myślisz, twoje słowa tak niewinne , ubrane w emocje tylko z pozoru lekkie – jak kolory na skrzydłach motyla , jak promyk słońca który ma zamiar już za chwilę z całą siłą zbombardować całą swoją mocą ,tylko gdzie się schować ? A może nie chować się tylko przeżyć wszystko do samego dna , do pęknięcia jak to opisujesz serca , bo właśnie tam w tej przestrzeni jest tyle matczynej miłości , tyle ciepła i siły , tyle piękna i mocy z której czerpiemy każdego dnia a nasze dzieci znajdują tam właśnie bezpieczną przystań..
PolubieniePolubienie