Ten wrzesień jest inny.
Do tradycyjnej szkoły wróciła tylko starsza córka. Młodsza, piątą klasę zaczęła w edukacji domowej.
Obawy przeplatają się z ekscytacją, a ekscytacja z obawami.
Czuję jednak, że to dobra decyzja.
Istotne jest, aby podążać za potrzebami dziecka.
Czwarty rok w szkole był bardzo zły.
Moje pełne energii dziecko stało się apatyczne, nerwowe, smutne.
Brakowało jej motywacji, a obecna w klasie rywalizacja pogłębiała tylko jej stan.
Nie ma we mnie zgody na taką edukację.
Jak będzie? Czas pokaże.
Najważniejsze dla mnie jest jej szczęście i dobre samopoczucie.
Wiem, że będą lepsze i gorsze dni.
Wiem, że to ogromne wyzwanie dla niej i dla nas jako rodziców.
Wiem też, że w tym momencie to dobra decyzja.
Mamy dostęp do materiałów na świetnej platformie internetowej @centrum.nauczania.domowego
Gabi od rana robi zadania z informatyki. Jest uśmiechnięta i zrelaksowana.
W środę zaczynamy edukacyjną współpracę z @MamyDomED.
Czuję, że to będzie dobry rok 🙂
