Zaznaczę na wstępie, że winowajczynią wpisu jest Agnieszka – nasza niania, która wczoraj przyniosła opakowanie ptasiego mleczka 🙂
Kasia rano, po zjedzeniu śniadania: – Mamo poproszę czekoladkę.
Mama zdziwiona: – Kasiu, czekoladkę? Rano? To się w głowie nie mieści!
Kasia z powalającym uśmiechem: – Oj mieści się mieści:-)
Gabi z radości aż podskoczyła:-)