Kochany dupal

Przyszedł czas, nawet dokładnie nie wiem kiedy, gdy w naszym domu jednym
z najczęściej używanych słów przez nasze urocze córeczki stał się dupal. Jest to słowo uniwersalne wykorzystywane z łatwością zarówno w złości, jak i w zabawie.
I tak, gdy dziewczyny się kłócą wyzywają się od dupali. Jak ja zrobię coś, co spotyka się z ich sprzeciwem, staję się dupalem. Wojtek jest dupalem w oczach Gabi, tak po prostu, bez konkretnej przyczyny. Taja i Burek też zostają co jakiś czas dupalem.
Dupal to słowo klucz idealnie nadające się do przerobienia piosenki Mucha w Mucholocie. Nasze słodkie córeczki dość często wydzierają się na całe gardło śpiewając: dupal dupal w dupolocie…
Oczywiście z uporem maniaka powtarzamy im, że jest nam przykro, gdy tak na nas mówią i że nie jest to dla nas miłe itd.
Ostatnio Gabi zasypiając, patrząc mi głęboko w oczy powiedziała:
– wiesz mamo, jak mówię na ciebie dupal to i tak cię lubię i jak na tatę mówię dupal to też go lubię i Kasię też lubię, jak mówię na nią dupal. Ja wszystkich kocham, tylko nie tych co nie są w naszym domu*.
To, że nie były to jedynie przedsenne majaki, potwierdziła sytuacja, która zdarzyła się kolejnego dnia. Gabi przybiegła do naszej sypialni. Przytuliła się do mnie. Wojtek coś tam do niej powiedział lub próbował przytulić, na co Gabi zareagowała tradycyjne: idź dupalu! po czym natychmiast dodała, ale i tak cię kocham tato.

Dupal króluje nadal. Teraz jednak wiemy, że jesteśmy kochanymi dupalami:-)

* oczywiście chodzi tu o osoby, których Gabi nie zna, o obcych 🙂

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s