Pełen tajemnicy. Z pogranicza dwóch światów.
W wierzeniach wielu kultur odpowiedzialny za przywracanie zamarłych światu, by ci mogli załatwić niezałatwione. Dla Majów był wysłannikiem Boga piorunów i błyskawic, w wierzeniach Indian z plemienia Tlingit kruk jest odpowiedzialny za organizacje świata, daje cywilizację i kulturę, stwarza i uwalnia słońce. Co ciekawe motyw słońca, boskości i stworzenia pojawia się bardzo często zarówno w wierzeniach skandynawskich jak i chińskich czy północno amerykańskich. Łączy ze sobą stworzenie i śmierć. Dwa światy.
Dla mnie to symbol wierności i miłości. Ptaki te łączą się w pary na całe życie. Gdy jedno z nich odejdzie, kruczy partner do swojej śmierci pozostaje sam. I to stało się przyczyną niemal wyginięcia gatunku.
Do lat 30 XX w. myśliwi tępili kruki wszelkimi możliwymi sposobami, uważając je niesłusznie za szkodniki, wpływające na populację zajęcy. Co ciekawe, myśliwi nigdy nie patrzą krytycznie na siebie, upatrując się szkodliwości tylko i wyłącznie w odwiecznym porządku i prawach natury. Działania myśliwych odcisnęły piętno na populacji kruków. Została ich dosłownie garstka, dopiero wtedy podjęto próby ochrony gatunku.
Jest padlinożercą i sprzymierzeńcem człowieka. To dzięki krukom nie roznoszą się bakterie i wirusy, a w związku z tym choroby, które mogłyby być zagrożeniem dla środowiska. Gdy chmara kruków znajduje pożywienie zaczyna nad nim krążyć i głośno nawoływać, jest to sygnał dla innych zwierząt: lisów, bielików, jastrzębi myszołowów, które czym prędzej udają się w miejsce wskazane przez czarne ptaki.
Niezwykle inteligentny, ma największy mózg wśród ptaków. Jako jedyne zwierzęta, zaraz po ludziach, potrafią się ze sobą komunikować i w tej komunikacji są w stanie określić dokładnie czas i miejsce danego wydarzenia. Gdy po pewnym czasie spotykają swoich bliskich potrafią opowiadać o wydarzeniach ze swojego życia. Silnie rozwinięta kora mózgowa ułatwia krukom rozwiązywanie złożonych problemów. Gdy trafią na padlinę, której nie są w stanie przebić skóry, by dostać się do najlepszego, zwołują wilki, kojoty i niedźwiedzie, wiedząc, że te pomogą im w ucztowaniu. Kruki uwielbiają się bawić, często z innymi gatunkami.
Kruki, łączą się w pary na całe życie, gdy wybiorą sobie miejsce na swój dom zostają tam na długie lata. Zanim jednak to się stanie, można je spotkać na wielkich i głośnych zgrupowaniach, gdzie ćwiczą akrobacje powietrzne, bawią się, spędzają razem czas i zakochują się na zawsze.
Taką własnie imprezę kruczej młodzieży udało mi się zobaczyć w połowie sierpnia na Kaszubach.
Zachwyt mieszał się z niedowierzaniem.
Cudowny spektakl przygotowany przez naturę.
Moja wdzięczność.










